W pożarze domu w Templewie zginął mężczyzna. Jego matka została ranna. Trwa wyjaśnianie okoliczności tragedii.
Pożar w Templewie koło Międzyrzecza wybuchł w poniedziałek, 3 września. Dom zaczął się palić około godz. 2.00 w nocy. Na miejsce natychmiast wyjechały wozy straży pożarnej z Międzyrzecza. Z płomieniami walczyły cztery jednostki strażaków zawodowych oraz OSP Templewo i Bledzew.
Paliło się całe poddasze. W dodatku podczas akcji gaśniczej wybuchła butla z gazem. Pożar ugaszono po pięciu godzinach.
Niestety, zginał 68-letni mężczyzna. Nie udało mu się uciec z płonącego domu. Jego 87-letnia matka zdołała uciec, została jednak ranna.
Straty są ogromne. Dom nie nadaje się do zamieszkania. Międzyrzecka policja prowadzi postępowanie wyjaśniające przyczynę tragedii.