Kierujący motocyklem nie zatrzymał się do kontroli, doprowadził do kolizji z radiowozem i kontynuował ucieczkę do momentu, aż stracił panowanie nad jednośladem i przewrócił się. Uciekinier to 16-latek bez uprawnień. Po syna przyjechała matka… również bez prawa jazdy. Oboje staną przed sądem.
W środę, 26 marca, w Dzikowicach policjanci z drogówki z żagańskiej drogówki postanowili zatrzymać do kontroli kierującego motocyklem crossowym, który nie miał tablicy rejestracyjnej. Kierujący nie zareagował na sygnały do zatrzymania tylko zaczął uciekać. Ruszył pościg. Podczas próby zatrzymania uderzył w radiowóz i kontynuował ucieczkę, aż stracił panowanie nad jednośladem i upadł. Wtedy został zatrzymany.
Uciekinierem okazał się 16-latek. Oczywiście nie miał uprawnień do prowadzenia, a jednoślad nie został dopuszczony do ruchu i nie miał wymaganego ubezpieczenia. – Nastolatek zadzwonił po mamę, która przyjechała po niego na miejsce samochodem osobowym – mówi podkom. Arkadiusz Szlachetko, rzecznik żagańskiej policji. Policjanci sprawdzili tożsamość kobiety i ustalili, że nie powinna wsiąść za kierownicę, ponieważ nie ma uprawnień do prowadzenia.
Na miejscu zespół ratownictwa medycznego zbadał chłopca, który nie odniósł żadnych obrażeń. Samochód kobiety został odholowany na parking. Policjanci sporządzili dokumentację, która w przypadku 16-latka zostanie przesłana do Sądu Rodzinnego i Nieletnich, gdzie zapadnie decyzja o konsekwencjach dla nastolatka. Kobieta, wsiadając za kierownicę bez uprawnień popełniła wykroczenie, za które również odpowie przed sądem.