O „szczęściu w nieszczęściu” może mówić 17-letnia rowerzystka. Nastolatka jechała chodnikiem, a następnie, nie rozglądając się, wjechała na przejście dla pieszych uderzają w bok busa. Skończyło się na strachu i stłuczeniach. Zawiniła cyklistka.
Do zdarzenia doszło we wtorek, 14 marca, po godzinie 7.00 na ulicy Sikorskiego w Słońsku. 17-latka po chodniku jechała rowerem do szkoły. Magle, nie rozglądając się, wjechała na przejście dla pieszych uderzając prosto w bok busa.
Kierowca nawet nie poczuł, że doszło do uderzenia. Niczego nie świadomy pojechał dalej. Dziewczynka zadzwoniła do rodziców, którzy przyjechali na miejsce i wezwali służby. 17-latka trafiła karetką do szpitala w Gorzowie. – Na szczęście, po jej przebadaniu okazało się, że prócz stłuczeń, nie odniosła poważniejszych obrażeń – mówi sierż. sztab. Klaudia Biernacka, rzeczbiczka policji w Sulęcinie.
17-latka rowerem wbiła się w bok busa
Policjanci zajęli się ustaleniem przebiegu zdarzenia. Dotarli do kierowcy, który został przesłuchany. Bardzo pomocne okazało się zabezpieczone nagranie monitoringu. Dało ono jasną odpowiedź, kto zawinił. Sprawcą kolizji była dziewczynka. Dlaczego?
Kierującemu rowerem zabrania się jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych. Monitoring pokazał również, że nastolatka praktycznie w ogóle nie obserwowała co dzieje się na drodze. Sprawa 17-latki przekazana została do sądu dla nieletnich, który zadecyduje o konsekwencjach jakie poniesie.