Do zdarzenia doszło w sobotę, 19 września, na stacji benzynowej Shell w Zielonej Górze. Mężczyzna oblał się benzyną z butelki i próbował podpalić.
Około godz. 1 w nocy świadek zauważył młodego mężczyznę, który oblał się benzyną i podpalił. Świadek podbiegł do chłopaka i zdążył zgasić płonące ubranie, które miał na sobie. Na miejsce została wezwana zielonogórska policja. – Kiedy policjanci podjechali na stację benzynową, mężczyzna miał krzyczeć, że ma dość i groził samospaleniem – mówi podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Policjanci zaczęli rozmawiać z desperatem, ale ten po chwili ponownie oblał się benzyną, którą miał w butelce. Desperat wyciągnął z kieszeni zapałki i usiłował się podpalić. Policjanci natychmiast obezwładnili młodego mężczyznę. Dzięki temu nie zdążył podpalić nasiąkniętych benzyną ubrań.
23-latek został przewieziony do izby wytrzeźwień. Wydmuchał 3,5 promila alkoholu. – Nie potrafił wyjaśnić z jakiego powodu chciał się podpalić – mowie podinsp. Barska.