W dniu 13 listopada 58-latek zadzwonił do świebodzińskiej komendy z informacją, że powiesi się. Świebodzińscy policjanci dyżurni i patrol interwencyjny wiedzieli, że liczy się każda minuta. Mieli bardzo mało czasu, ale mimo tego zapobiegli tragedii.
Wszystko wydarzyło się w poniedziałek, 13 listopada, około godziny 11:00. Dyżurny świebodzińskiej policji odebrał telefon od mieszkańca powiatu świebodzińskiego. Mężczyzna powiedział , że popełni samobójstwo.
Asp. sztab. Dariusz Pietrusewicz, widząc zagrożenie, umiejętnie podtrzymywał rozmowę z desperatem jednocześnie dyskretnie przekazując informacje swojemu zastępcy st. asp. Maciejowi Derdzie. – Liczyła się każda sekunda. Kryterium czasu w takich zdarzeniach jest czynnikiem decydującym o tym, jak zakończy się taka sytuacja – mówi sierż. sztab. Marcin Ruciński, rzecznik świebodzińskiej policji. Przy tym nie można popełnić żadnego błędu.
Dyżurny w trakcie rozmowy zdobył informacje kim jest dzwoniący mężczyzna i gdzie aktualnie przebywa. W czasie, gdy on podtrzymywał rozmowę drugi oficer wysłał na miejsce patrol interwencyjny. – Policjanci dotarli dosłownie w ostatniej chwili, ponieważ mężczyzna był już przygotowany na desperacki krok – informuje sierż. sztab. Ruciński. W pomieszczeniu wisiał przygotowany kabel oraz pętla. Na szczęście nie doszło do tragedii. W asyście policji 58-latek trafił pod opiekę lekarzy.