86-letni sprawca śmiertelnego potrącenia pod marketem Dino w Kargowej przyznał się. Mówił, że pomylił pedały podczas cofania. Wtedy śmiertelnie potrącił 76-latka. Trafił pod policyjny dozór, ma też zakaz prowadzenia. Groz mu kara do 8 lat więzienia.
Do śmiertelnego potrącenia doszło w sobotę, 12 sierpnia, na parkingu marketu Dino przy ulicy Piaskowej. Do renault wsiadł 86-latek. Mężczyzna odpalił silnik samochodu i po chwili wycofał. Zrobił to jednak z bardzo dużą szybkością, mocno uderzając w idącego za autem 79-latka.
Renault po potrąceniu przejechało po 79-latku. Renault na koniec uderzyło jeszcze w dwa zaparkowane auta. Siła uderzenia była tak duża, że jeden z samochodów wbił się w witrynę marketu.
Na miejsce dojechały zaalarmowane służby ratunkowe oraz policja. 79-letni mężczyzna zginął na miejscu.
Sprawca śmiertelnego wypadku pod Dino w Kargowej przyznał się
Na miejscu tragedii długo pracowali policjanci oraz prokurator. Decyzją prokuratora 86-letni sprawca tragedii został zatrzymany. Z mężczyzną zostały przeprowadzone czynności dotyczące zdarzenia. – Przyznał się do spowodowanie śmiertelnego potrącenia – mówi prokurator Krzysztof Pieniek, szef świebodzińskiej prokuratury rejonowej.
86-latek decyzją prokuratur został oddany pod policyjny dozór. Będzie się musiał stawiać w określony dniach i godzinach na komisariacie policji. Dostał również zakaz prowadzenia. Zielonogórscy policjanci zatrzymali prawo jazdy 86-latkowi w dniu tragedii. Sprawcy śmiertelnego wypadku grozi kara do 8 lat więzienia.