Policjant prowadzący postępowanie o wykroczenie odnalazł psa, który zagryzł 50 ozdobnych kur i kogutów w jednej z podzielonogórskich wsi. Właściciel psa został ukarany mandatem, ale musi się liczyć również z odpowiedzialnością cywilną za postępowanie swojego psa.
Zielonogórska policja została zawiadomiona o zagryzieniu 50 ozdobnych kur i kogutów z hodowli w jednej z podzielonogórskich wsi. Właścicielka ozdobnego drobiu podejrzewała, że mógł to zrobić pies, ale nie miała takiej pewności. Określiła swoje straty na 1500 zł, ale jak sama powiedziała ważniejsza jest dla niej wartość sentymentalna utraconych ptaków.
Policjant pojechał do domu poszkodowanych. Okazało się, że właściciele posesji mają zapis monitoringu, na którym widać charakterystycznie umaszczonego psa. Policjant sprawdził miejsce gdzie pies dostał się do kojca z kurami i znalazł ślady piór, które poza ogrodzeniem prowadziły do innych zabudowań.
Na jednej z posesji policjant zauważył psa, mieszańca jednej z ras owczarków, o umaszczeniu podobnym do psa widzianego na monitoringu. Obok miejsca gdzie leżał pies policjant znalazł jeszcze nadgryziony korpus ozdobnej kury.
Właściciel psa został ukarany mandatem w wysokości 250 zł. za brak ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia. Ukaranie mandatem nie wyklucza jednak roszczeń właścicieli do odszkodowania za poniesione straty.