Zaginięcie niepełnosprawnego mężczyzny „postawiło na nogi” wszystkie patrole międzyrzeckiej policji. 39-latek, z którym był utrudniony kontakt, został odnaleziony przez policjantów z Międzyrzecza. Zdarzenie skończyło się szczęśliwie, mężczyzna cały i zdrowy został przekazany rodzinie.
W środę, 4 września, wieczorem zaniepokojona rodzina powiadomiła dyżurnego międzyrzeckiej policji o zaginięciu niepełnosprawnego mężczyzny. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że 39-latek wybrał się na przejażdżkę rowerową do pobliskiej miejscowości. – Z rozmowy z matką mężczyzny wynikało, że odnalezienie go będzie znacznie utrudnione, ponieważ ma on problemy z komunikacją między ludźmi. Jest skryty, zamknięty w sobie i bojaźliwy – mówi st. asp. Justyna Łętowska, rzeczniczka międzyrzeckiej policji.
Niedługo miał zapaść zmrok, przez co 39-latek mógł stracić orientację w terenie. Na miejsce zostały skierowane wszystkie patrole obecne w służbie, które rozpoczęły przeszukiwanie miejsc, w których mężczyzna mógł przebywać. W poszukiwaniach pomagała również rodzina 39-latka. Jedynym kontaktem z zaginionym był telefon, jednak z uwagi na trudności z orientacją w terenie, nie potrafił on wskazać swojego miejsca pobytu, a bateria w telefonie była na wyczerpaniu.
Po jakimś czasie mundurowym udało się zawęzić teren poszukiwań. Przeczesując lasy i pola, w zaroślach przy jednej z dróg gruntowych policjanci zauważyli poszukiwanego mężczyznę. 39-latek był przestraszony całą sytuacją, ale na szczęście nic mu się nie stało. Policjanci szybko przekazali mężczyznę pod opiekę rodziny.