W piątek, 23 lipca, przy brzegu jeziora w Dąbiu został znaleziony rower wodny. Obok pływał mężczyzna, który zniknął pod wodą. Na miejsce zostały wezwane służby ratunkowe.
Nad jezioro w Dąbiu jadą grupy strażaków płetwonurków z Zielonej Góry i Nowej Soli. – Przy brzegu jeziora został znaleziony rower wodny – mówi st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik zielonogórskich strażaków.
--- Czytaj dalej pod reklamą ---
Przy rowerze wodnym nikogo nie było. Zgłaszający podejrzewają, że osoba poszła się kąpać i utonęła. Na jeziorze ruszają poszukiwania. Na miejscu jest również krośnieńska straż pożarna.
Świadkowie widzieli mężczyznę, który pływał około 100-150 metrów od brzegu i po chwili zniknął z pola widzenia.