We wtorek o godz. 6.40 zielonogórska drogówka zaczęła akcję „Trzeźwy kierowca”. – Jest tak dużo kontroli, że się przyzwyczaiłam – śmiała się kierująca z okolic Zielonej Góry.
Policjanci kontrolowali kierujących jadących ul. Batorego. Punkt kontrolny został zorganizowany na wysokości ogrodnictwa. W alkomaty tradycyjnie dmuchali wszyscy kierujący. Kontrola przebiegała płynnie. – Przyzwyczaiłam się, bo jest dużo kontroli trzeźwości w mieście – przyznała kierująca z okolic Zielonej Góry.
Kierowca mercedesa przyznał, że „dziś w Zielonej Górze strach jest jechać rano nawet po kilku piwach wypitych wieczorem”. – Zastanawiam się, bo częstotliwość kontroli trzeźwości jest tak duża, że natrafienie na policyjny alkomat nie jest niczym dziwnym – mówi.
Kierowcy zgodnie przyznawali, że czasami zaskakują ich nawet miejsca kontroli trzeźwości. Jest właśnie tak jak zapowiada podinsp. Jarosław Tchorowski, naczelnik zielonogórskiej drogówki. – Kontrole trzeźwości kierowców są prowadzone kilka razy w tygodniu, w różnych miejscach i o różnych porach dnia czy nocy – mówi szef drogówki.
Podczas wtorkowej akcji wszyscy kierujący jechali trzeźwi.