Awantura z taksówkarzem z Nowej Soli w Zielonej Górze. Zablokował przejazd i nie chciał odjechać (FILM CZYTELNIKA)

Do awantury z taksówkarzem doszło w środę, 3 listopada, na ul. Monte Cassino. Taksówkarz na nowosolskich tablicach rejestracyjnych zablokował przejazd i jak zapewnia czytelnik nie chciał odjechać. Doszło do awantury.

Około godz. 18.30 spod Tancbudy zaczęły wyjeżdżać samochody. W sumie 10 pojazdów. W kierunku Tancbudy nadjechał taksówkarz na nowosolskich numerach rejestracyjnych. Nasz czytelnik chciał wyjechać z parkingu. Nie mógł. – Wyjazd zablokował taksówkarz i nie chciał odjechać – pisze czytelnik.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Zaczęła się awantura, czytelnik podszedł do taksówkarza i powiedział, żeby odjechał i umożliwił wyjazd. Na to taksówkarz, że „to ta pani tak stanęła”. Tymczasem przed taksówkarzem w korku stało 10 samochodów, jak relacjonuje nasz czytelnik.

Taksówkarz nie miał jednak zamiaru cofnąć samochodem. Dodał, że nie interesuje go to, że czytelnik chce wyjechać z parkingu. Na taksówkarza trąbili ludzie z samochodów. W końcu padło zagrożenie telefonem na policję.

Całą sytuacja było mocno niefortunna. Wystarczyło jednak, żeby taksówkarz cofnął się o kilka metrów i wszyscy ludzie wyjechaliby bez problemu. – Ludzie zwracali mu uwagę, trąbili. Tam nie ma innego wyjazdu. Nie wiemy dlaczego zablokował wyjazd – pisze czytelnik. Dodaje, że było nerwowo, bo spieszył się do lekarza. Zaznacza, że przecież w każdej chwili mogła też nadjechać karetka pogotowia ratunkowego czy straż pożarna. – Takie zachowanie to narażanie na niebezpieczeństwo – pisze czytelnik.