Włamując się drugi raz do tego samego sklepu mieli nadzieję, że zmylą trop policjantów. Wpadli, bo jeden z włamywaczy pokaleczył się wybijając szybę.
W nocy z 9 na 10 września br. do jednego ze sklepów w centrum Żar włamało się dwóch nastolatków. Sprawcy zostali zatrzymani na gorącym uczynku. Po wyjściu z policyjnego aresztu, nie do końca zdali sobie sprawę z konsekwencji, jakie ich czekają po zakończeniu sprawy przez sąd.
Mieli już doświadczenie i mogło im się wydawać, że są profesjonalnymi włamywaczami. W niespełna trzy dni od zatrzymani przez policję, postanowili dokonać kolejnego włamania. Jak zeznali motywem działania była kradzież papierosów, których brak zmusił ich do kradzieży.
Tym razem byli już pewni, że policjanci nie wpadną na ich trop. Między innymi, dlatego wybrali ten sam lokal handlowy, co poprzednio, odłączyli zasilanie, zabezpieczyli dłonie by nie pozostawić śladów, ale emocje wzięły górę. Po wybiciu szyby jeden ze sprawców pokaleczył się zostawiając ślady.
17- letni Bartłomiej L. decyzją prokuratora objęty został dozorem policyjnym. 14- letni Damian C. zapełnia swą kartotekę w sądzie rodzinnym.