Do zdarzenia doszło w okolicach ul. Okulickiego. Starsza kobieta szła z rasowym małym psem kiedy nagle podbiegł do niej obcy mężczyzna i próbował wyrwać z ręki smycz. Nie udało mu się.
Mieszkanka os. Słonecznego była na spacerze z półrocznym pieskiem rasy boston terier. Szła w okolicach tzw. kaczego dołu. – Kątem oka zobaczyłam mężczyznę, który nagle do mnie podbiegł – opowiada nam wystraszona kobieta. Mężczyzna chwycił kobietę za rękę i zaczął wyrywać jej smycz.
Napastnik chciał kobiecie wyrwać smycz i ukraść psa. Nie udało mu się ze względu na opór stawiany przez kobietę, która nie puszczała smyczy. Zaczęła również krzyczeć, co spłoszyło bandziora. Mężczyzna uciekł szybko między bloki. Wystraszona kobieta z psem wróciła do domu.
– To był mężczyzna w wieku ok. 45 do 50 lat. Miał na sobie szary płaszcz do kolan – mówi nam zielonogórzanka. Dodaje, że jego celem był pies.