Wszystko wydarzyło się w środę, 7 marca, na ul. Długiej w Świdnicy. Bmw wpadło w poślizg i roztrzaskało płot. Samochód miał łyse opony. – Przed chwilą wyjechałem od wulkanizatora. Opony były używane, ale nie powiedział mi, że do tego stopnia – przyznał kierowca bmw.
Kierujący bmw jechał ul. Długą w kierunku kościoła w Świdnicy. – Jechałem wolno, ale samochód nagle zaczął sunąć się po jezdni – mówi dla poscigi.pl kierowca bmw. Po chwili samochód uderzył w ogrodzenie posesji przy drodze. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Na miejsce przyjechała zielonogórska drogówka. Policjanci od razu zauważyli łyse opony samochodu. Okazało się, że kierowca bmw przed chwilą wyjechał od wulkanizatora. – Kupiłem opony. Wiedziałem, że są używane, ale sprzedający nie powiedział mi, że są aż tak łyse – denerwował sie kierowca bmw i zapewnił, że nie zostawi sprawy zakupu opon. Policjanci ukarali kierowcę mandatem za spowodowanie kolizji.
Właścicielka posesji, w której płot uderzyło bmw powiedziała, że to nie pierwsze takie zdarzenie. – Kolejny raz trzeba będzie naprawiać płot – mówiła.