Brawo! Na sygnałach eskortował do szpitala mężczyznę z podejrzeniem zawału

Nadkom. Sławomir Gorący, zastępca komendanta policji w Międzyrzeczu, eskortował do szpitala ojca wiozącego syna z objawami ataku serca. Dzięki jego natychmiastowej reakcji, mężczyzna w ciągu kilku minut dotarł do szpitala i trafił pod opiekę lekarzy.

Do zdarzenia doszło w piątek, 15 marca, na drodze W 137 z Wędrzyna do Międzyrzecza. Nadkom. Sławomir Gorący brał udział w uroczystościach w Wędrzynie, związanych z pożegnaniem żołnierzy, którzy za kilka dni wyjadą na misje do krajów bałkańskich w ramach siedemnastego Polskiego Kontyngentu Wojskowego.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Po uroczystościach, wracając do Międzyrzecza radiowozem, zatrzymał się na czerwonym świetle. Sygnalizacja została ustawiona z uwagi na remont drogi, na której ruch odbywał się wahadłowo. – Po dłuższej już chwili oczekiwania na zmianę sygnalizacji świetlnej, do radiowozu podszedł zdenerwowany starszy mężczyzna i poprosił, aby pomóc mu dojechać do szpitala, bo w samochodzie wiezie syna, który bardzo źle się czuje, bardzo boli go klatka piersiowa i drętwieją mu dłonie i najprawdopodobniej ma zawał serca – mówi asp. Justyna Sęczkowska, rzeczniczka międzyrzeckiej policji.

Nadkom. Gorący poinformował o zdarzeniu dyżurnego, włączył sygnały dźwiękowe i świetlne w radiowozie i eskortował mężczyzn do szpitala w Międzyrzeczu. Trasa była trudna, bo ze względu na jej remont, na kilku odcinkach ruch odbywał się wahadłowo, co ograniczało możliwość płynnej i szybkiej jazdy.

Kierowcy w tej sytuacji spisali się na medal. Reagowali prawidłowo i ustępowali miejsca pojazdowi uprzywilejowanemu, dzięki temu pokonanie trasy zajęło zaledwie kilka minut.

W tym czasie dyżurny międzyrzeckiej jednostki asp. szt. Marek Stępień powiadomił szpitalny oddział ratunkowy o zdarzeniu. Załoga ratowników czekała już na chorego na podjeździe dla karetek i szybko zajęła się chorym.