Dzięki czujności 67-latki nowosolscy policjanci zatrzymali na gorącym uczynku mężczyznę, który usiłował oszukać kobietę sprzedając nic nie warty sprzęt elektroniczny. Kobieta wykazała się ogromną rozwagą i czujnością. Pod pretekstem wypłaty pieniędzy z bankomatu, powiadomiła o całym zajściu policję.
We wtorek, 22 października, 67-latka przyjechała na zakupy do sklepu w Nowym Miasteczku. Wtedy podszedł do niej młody mężczyzna oferując zakup nowego laptopa w bardzo atrakcyjnej cenie. Sprzęt był szczelnie opakowany. To wszystko wzbudziło u kobiety podejrzenie próby oszustwa. Pod pozorem zrobienia zakupów, weszła do sklepu i natychmiast powiadomiła nowosolską policję.
Po krótkiej chwili wyszła ze sklepu i podeszła do samochodu mężczyzny. Tym razem sprzedawca zaproponował jej kolejny hit cenowy, do którego miał dorzucić kilka gratisów. Kobieta przeciągała rozmowę, mówiąc, że bankomat będzie czynny dopiero za 15 minut i dopiero wtedy będzie mogła cokolwiek kupować. Mężczyzna nalegał na szybki zakup usiłując przekonać 67-latkę do przejazdu do miasta, żeby tam wypłaciła pieniądze w innym bankomacie.
Policjanci po dotarciu na miejsce zastali kobietę, która wskazała młodego mężczyznę. – Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzut usiłowania oszustwa. Policja pod nadzorem prokuratury będzie wyjaśniać całe zdarzenie – mówi mł. asp. Renata Dąbrowicz–Kozłowska, rzeczniczka nowosolskiej policji. Laptop oraz inne oferowane przez niego urządzenia były nic nie wartym złomem. – Sprzęt został zabezpieczony, a jego wartości wypowie się biegły – mówi mł. asp. Dąbrowicz–Kozłowska. 29-latek za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 8 lat więzienia.
Mieszkanka powiatu nowosolskiego, dzięki dużej czujności i informacjom płynącym z mediów nie dała się oszukać. – Oszuści na bieżąco modyfikują swoje metody i wykorzystują każdą nadarzającą się okazję, aby wprowadzić w błąd i „uśpić” zaufanie nic nie podejrzewającego człowieka. Jeśli masz choć „cień” niepewności, że ktoś chce Cię oszukać, powiadom o tym zdarzeniu Policję. To nic nie kosztuje, a może zapobiec utracie oszczędności – mówi mł. asp. Dąbrowicz–Kozłowska.