Bandyta w centrum Zielonej Góry napadł kobietę i chciał wyrwać jej torebkę. Jego ofiarą była lekarka z Ukrainy pracująca w Aldemedzie. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu. 35-latek, wcześniej wielokrotnie notowany i karany za podobne przestępstwa został skazany. Na długo idzie do więzienia.
Do zdarzenia doszło w piątek, 6 maja, br. około godziny 6.00, w centrum Zielonej Góry. Do idącej kobiety podbiegł z tyłu mężczyzna. Zaczął wyrwać jej torebkę. Ofiarą była Ukrainka, lekarka z przychodni Aldemed.
Kobieta broniła swojej własności. W torebce miał paszport, który był dla niej najważniejszym dokumentem. Nie mogła go stracić. Bandyta zaczął ją bić. Kilka razy uderzył kobietę w twarz i kopnął. W końcu pobita i wystraszona kobieta poprosiła bandziora, żeby nie zabierał jej torebki. Dała mu 100 zł, żeby go przekonać. Mężczyzna wziął banknot i oddał kobiecie torebkę. Kobieta wtedy uciekła.
Zielona Góra. Napad na lekarkę w centrum miasta
59-letnia lekarka została napadnięta w drodze do pracy. Szła do przychodni. Bandyta był w Żabce i zabrakło mu pieniędzy. Dlatego napadł kobietę.
Lekarka o napadzie opowiedziała koleżance, a ta zawiadomiła policję. Funkcjonariusze ustalili, że sprawca po wyjściu z Żabki szedł za ofiara kilkadziesiąt metrów. Zaatakował kiedy upewnił się, że nie ma nikogo w pobliżu. Napad i pobicie zostały zarejestrowane przez kamery miejskiego monitoringu.
Zielonogórscy policjanci szybko wytypowała sprawcę napadu. Okazało się, że to 35-letni mężczyzna, doskonale znany policjantom. wcześniej był wielokrotnie notowany i karany za podobne przestępstwa.
Bandyta to mulitercydywista
Ruszyły poszukiwania bandyty. 35-latka zauważył w centrum Zielonej Góry policjant patrolówki, który miał wolne. Wiedział jednak, że mężczyzna jest poszukiwany. Powiadomił dyżurnego i po chwili 35-latek został zatrzymany przez policjantów.
Mężczyzna przyznał się do usiłowania rozboju, ale nie do tego, że uderzył 59-latkę. Nie wiedział jednak, że policjanci dysponują nagraniem napadu. 35-latek usłyszał zarzuty usiłowania rozboju i rozboju.
Mężczyzna przed sądem odpowiadał w warunkach multirecydywy, ponieważ był już wcześniej karany za podobne przestępstwa i odbywał za nie kary więzienia. Groziło mu nawet 18 lat więzienia.
Bandzior winny, idzie do więzienia
Sąd uznał 35-latka winnym dokonania zarzucanych mu czynów. Bandzior usłyszał wyrok 6 lat więzienia. – Wymiar kary pokazuje, że nawet taki rozbój nie popłaca. Wyrwanie torebki i niewielki łup 100 zł, a jednak zastosowana przez sąd kara jest surowa – mówi prokurator Ewa Antonowicz, rzeczniczka zielonogórskiej prokuratury okręgowej.
Napad wywołał u lekarki tak duży lęk, że boi się chodzić do pracy trasą, na której doszło do zdarzenia.