Wrocławscy kryminalni z krzyckiego komisariatu zajmują się sprawą niebezpiecznego i brutalnego incydentu, do którego doszło we wrześniu we Wrocławiu. Grupa nastolatków, działając na własną rękę, postanowiła wymierzyć „karę” 23-letniemu obywatelowi Ukrainy, którego wcześniej podstępem zwabili na spotkanie.
Według ustaleń śledczych z komisariatu policji Wrocław-Krzyki, młodzi ludzie założyli fałszywy profil w mediach społecznościowych, podszywając się pod 16-letnią dziewczynę, rzekomo zainteresowaną kontaktami seksualnymi. W ten sposób nawiązali kontakt z 23-latkiem, a następnie umówili się z nim na spotkanie. Gdy mężczyzna pojawił się w wyznaczonym miejscu, został zaatakowany przez grupę nastolatków. Sprawcy nie tylko pobili ofiarę, ale również ogolili mu głowę i wymalowali na twarzy symbole o charakterze nazistowskim. Wszystko nagrywali żeby dodatkowo ośmieszyć ofiarę.
– Niezależnie od oceny zachowania pokrzywdzonego, nikt nie ma prawa samodzielnie wymierzać sprawiedliwości. Tego typu czyny są przestępstwem i będą traktowane z całą surowością prawa. Mówimy tu o pobiciu, a w tle także o niepokojących treściach ideologicznych – mówi podkomisarz Aleksandra Freus z wrocławskiej policji.
Trwają czynności zmierzające do pełnego ustalenia roli każdego z uczestników zajścia. Sprawą zajmuje się także sąd rodzinny, ponieważ część z zaangażowanych osób nie ukończyła jeszcze 18 roku życia. – Apelujemy do młodzieży i rodziców. Jeśli pojawiają się podejrzenia dotyczące propozycji seksualnych wobec osób małoletnich, należy natychmiast powiadomić organy ścigania. Samodzielne działania i próby „wymierzania sprawiedliwości” mogą prowadzić do tragicznych konsekwencji – zarówno dla ofiary, jak i dla sprawców – podkreśla podkomisarz Freus.