Aż 2,8 promila alkoholu w organizmie miał mężczyzna, który jechał skradzionym wcześniej rowerem.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek 23 lipca b.r. w Pszczewie. Pokrzywdzony zgłosił kradzież roweru, do której miało dojść w centrum miejscowości. Policjanci, którzy udali się na miejsce sprawdzili teren oraz rozpytali świadków zdarzenia.
Policjanci ustalili potencjalnego sprawcę. Jadąc w kierunku jego domu, przy drodze zauważyli leżący rower, a przy nim w rowie kompletnie pijanego, śpiącego mężczyznę.
Po przebudzeniu mężczyzna powiedział, że zabrał z rynku rower, bo nie miał czym jechać do domu. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że ma on w organizmie 2,8 promila alkoholu. Skradziony rower został przekazany właścicielowi.
50-letni mężczyzna po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut kradzieży i jazdy rowerem po pijanemu. Za kradzież grozi mu kara do pięciu lat więzienia.