Prokurator skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko Ignacowi M. i Kamili B.M. Odpowiedzą za narażenie synka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo wystąpienia ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez nie wykonanie obowiązkowego szczepienia.
Ignacy M. i Kamila B.-M., oboje 39-latjowie, zostali oskarżeni o to, że w okresie od listopada 2018 r. do 31 marca 2025 r., we Wrocławiu, działając wspólnie i w porozumieniu, mając obowiązek opieki nad małoletnim synem, narazili go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo wystąpienia ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Nie wykonali w okresie od drugiego miesiąca życia dziecka obowiązkowego szczepienia przeciwko błonicy, tężcowi i krztuścowi.
Poprzez swoja lekkomyślność polegającą na założeniu, że podróżując po świecie nie dojdzie do zarażenia błonicą. Przez niedbalstwo polegające na braku zapoznania się z harmonogramem obowiązkowych szczepień, doprowadzili do zakażenia dziecka błonicą gardła i krtani z następową ostrą niewydolnością oddechową oraz niewydolnością krążeniową wymagającą zastosowania oddechu zastępczego oraz wspomagania układu krążeniowego.
– Tym spowodowali czym spowodowali u niego chorobę realnie zagrażającą życiu – podała prokurator Karolina Stocka-Mycek, rzecznik wrocławskiej prokuratury okręgowej. Na etapie postępowania przygotowawczego, w trakcie przesłuchań w charakterze podejrzanych, Ignacy M. i Kamila B.-M. przyznali się do popełnienia zarzucanego im czynu oraz złożyli obszerne wyjaśnienia. Oskarżeni nie byli dotychczas karani sądownie. Za zarzucany czyn grozi im kara do 5 lat więzienia.
Błonica to poważna choroba zakaźna. Błonica charakteryzuje się powstawaniem błon rzekomych w obrębie gardła i krtani, które mogą prowadzić do trudności w oddychaniu oraz połykaniu. Najskuteczniejszym sposobem zapobiegania błonicy jest szczepienie. W Polsce dzieci szczepione są w ramach programu szczepień ochronnych, co znacznie zredukowało liczbę przypadków tej choroby. Błonica jest chorobą, która może prowadzić do poważnych powikłań, dlatego szybka diagnoza i leczenie są kluczowe w przypadku podejrzenia zakażenia.
