Podczas ostatniego meczu żużlowego pomiędzy drużynami Stelmet Falubaz a Unibax Toruń doszło do nieprzyjemnych incydentów. W trakcie meczu zatrzymano osobę, która próbowała wnieść na stadion materiały pirotechniczne. Aż 40 osób dostało mandaty. Pięć osób stanie przed sądem.
Niedzielny mecz miał być wspaniałym widowiskiem sportowym, ale dla niektórych kibiców zakończył się nieprzyjemnie. W trakcie trwania imprezy pracownicy ochrony zatrzymali mężczyznę, który próbował wnieść na teren stadionu materiały pirotechniczne. Zatrzymanym okazał się 43-letni mieszkaniec Torunia. Mężczyzna trafił do policyjnej izby zatrzymań.
Z kolei po meczu doszło do innego nieprzyjemnego incydentu. Dwaj toruńscy „pseudokibice” kierowali wulgarne okrzyki pod adresem zawodników z Zielonej Góry. Po kilku chwilach zostali namierzeni przez ochronę i policjantów, a następnie zatrzymani.
– Mecze żużlowe to ogromne przedsięwzięcie logistyczne i wyzwanie dla policji, która ma za zadanie zabezpieczyć miasto przed chuligańskimi wybrykami, a także nie dopuścić do konfliktu pomiędzy kibicami przeciwnych drużyn. Ponadto policjanci dbają o spokój, ład i porządek w mieście oraz w okolicach stadionu – mówi kom. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Przed ostatnim meczem z drużyną z Torunia policjanci ujawnili kilkadziesiąt wykroczeń, głównie spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, zakłócanie porządku, czy używanie słów wulgarnych. W sumie policjanci nałożyli 40 mandatów karnych, a wobec pięciu osób skierowali wnioski o ukaranie do sądu.