Policjanci w Kożuchowie zatrzymali 25-letniego mężczyznę, który groził, że podpali petardą butlę z gazem i wysadzi kamienicę. Mundurowi, którzy zdawali sobie sprawę, że liczy się każda sekunda, zareagowali błyskawicznie i nie dopuścili do tragedii. Policjanci dotarli na miejsce w niespełna dwie minuty.
W środę, 22 kwietnia, kożuchowski patrol policji został wezwany na pilną interwencję przy ulicy Nowosolnej. Wczesnym porankiem kilka rodzin otrzymało wiadomość wysłaną za pomocą telefonu. Z jej treści wynikało, że desperat o godzinie 13.00 wysadzi budynek przy użyciu butli z gazem i petardy. – Funkcjonariusze wiedzieli, że muszą szybko interweniować i już po niespełna dwóch minutach byli na miejscu zdarzenia – mówi mł. asp. Renata Dąbrowicz–Kozłowska, rzeczniczka policji w Nowej Soli.
Przed budynkiem stali przerażeni mieszkańcy, którzy w pośpiechu opuścili swoje mieszkania. Policjanci, zachowując wszelkie zasady bezpieczeństwa, zatrzymali 25-letniego mężczyznę. W trakcie czynności zabezpieczono także materiał dowodowy, m.in. petardę, przy użyciu której miało dojść do podpalenia butli z gazem. 25-latek był pijany. Wydmuchał niemal dwa promile alkoholu. Mężczyźnie po wytrzeźwieniu zostanie przedstawiony zarzut. Za swoje zachowanie może spędzić kilka lat w więzieniu. – Strach, panika i obawa o swoje zdrowie oraz dobytek to wszystko, co przeżyło kilka rodzin z Kożuchowa. Dlatego też zachowania młodego mężczyzny nie może zostać potraktowane jako żart i poniesie on tego konsekwencje – mówi mł. asp. Dąbrowicz–Kozłowska.