CIBÓRZ Nie naprawili barierek i zginęło pięcioro młodych ludzi? (ZDJĘCIA)

Do tragedii doszło we wtorek, 10 grudnia, na trasie koło Skąpego. Świebodzińska policja i prokuratura ustalają okoliczności wypadku, w którym zginęło pięć młodych osób. Okazuje się, że w miejscu, w którym audi wpadło do jeziora barierki energochłonne były uszkodzone. W dniu 29 października uderzył w nie lanos, ale nie wpadł do jeziora.

Audi wystające z wody we wtorek nad ranem zauważyli przejeżdżający drogą kierowcy. Na miejsce dojechały wozy straży pożarnej ze Świebodzina. Ruszyła akcja ratunkowa. Jeden ze strażaków przebrał się w ubranie ochronne i wszedł do wody. Warunki na miejscu były fatalne. Było ciemno, a woda zimna. Strażak nie mógł jednak dojść do ludzi w aucie. Do samochodu podczepiono linkę i wyciągarką przyciągnięto audi jak najbliżej brzegu. Strażacy wyciągnęli z auta cztery osoby, piąta została zakleszczona w aucie w wodzie. Na miejsce dotarli strażaccy płetwonurkowie, którzy wyciągnęli z wody piątą osobę. – Niestety, żadna  z osób w samochodzie nie przeżyła – mówi nadkom. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

W wypadku zginęli 19-latkowie Wojtek i Dominik, 17-letni Kuba i dwie 18-latki Kornelia i Weronika. Trwa ustalanie okoliczności tragedii i to jak długo audi było w wodzie.

W miejscu wtorkowej tragedii, w dniu 29 listopada doszło do wypadku. Kierujący daewoo lanosem uderzył wtedy w barierki ochronne, ale nie wpadł do jeziora. Barierki zostały jednak uszkodzone. W ich miejscu postawiono biało-czerwone zapory ostrzegawcze. Wiele osób uważa, że gdyby zarządca drogi od razu zamontował tam barierki, to audi nie wpadłoby do wody. Jak ustaliliśmy, prokuratura w tej sprawie będzie prowadzić osobne postępowanie.

Droga należy do starostwa świebodzińskiego. Zdaniem starosty Zbigniewa Szumskiego wszystko pod względem bezpieczeństwa było zrobione zgodnie z przepisami. Starostwo czekało na decyzję od ubezpieczyciela i wtedy miały zostać zamontować barierki. Jak ustaliliśmy zostaną one zamontowane… w czwartek, 12 grudnia. – Poczekamy na wyniki śledztwa – mówi Z. Szumski.