Mieszkańcy Gorzowa oraz okolic odebrali kilka połączeń telefonicznych od oszustów i okolic. Oszuści mówili o śmiertelnym wypadku. Przekonywali, że gotówka jest niezbędna, aby bliscy nie zostali aresztowani za spowodowanie wypadku.
O próbach oszustw policjanci dowiedzieli się w czwartek, 28 października. Na telefony kilku mieszkańców Gorzowa i okolic dzwoniły osoby, które przedstawiały historię o śmiertelnym wypadku.
Oszust udawał policjanta lub osobę bliską i przekonywał, że doszło do śmiertelnego wypadku. Mówił, że aby uniknąć kłopotów i aresztowania, należy przekazać jak najszybciej pieniądze rodzinie zmarłego, kilkuset tysięcy złotych.
Nikt na szczęście nie dał się oszukać. Mieszkańcy, do których było wykonywane połączenie, weryfikowali historię wśród swoich bliskich. – To ich upewniło, że nie doszło do żadnego wypadku i nikt w związku z tym nie potrzebował żadnej pomocy, a tym bardziej finansowej – mówi podkom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik gorzowskiej policji.
Rozmówcy o połączeniu z oszustami poinformowali policję. – To wzorowa reakcja na próbę oszustwa, o której tak często przypominają policjanci – mówi podkom. Jaroszewicz.