W czwartek, 30 listopada, 33-letni mężczyzna w Rossmanie na ulic Wrocławskiej ukradł kilka perfum wartych ponad 1 tys. zł. Podczas cieczki rzucał nimi w ochroniarza. Złodziej został aresztowany za kradzież rozbójniczą.
Wszystko wydarzyło się w czwartek. Do Rossmana przy ulicy Wrocławskiej wszedł mężczyzna. 33-latek zaczął kraść perfumy. Nakradł za ponad 1 tys. zł. To jak ukrywał perfumy zauważył jednak ochroniarz. Wtedy złodziej wybiegł z drogerii i zaczął uciekać. W pościg ruszył ochroniarz.
Złodziej za wszelka cenę chcąc uniknąć zatrzymania zaczął w ochroniarza rzucać ukradzionymi flakonami perfum. Udało u się wybiec na ulicę.
Kradzież w Rossmanie w Zielonej Górze
Okrzyki ochroniarza goniącego złodziej usłyszał przypadkowy przechodzień. Mężczyzna zareagował i zatrzymał uciekającego 33-latka. Po chwili podbiegł też ochroniarz. Złodziej został obezwładniony i przekazany wezwanej na miejsce policji.
To znanych już policjantom mężczyzna. 33-latek był karany za kradzieże. Teraz odpowie za jeszcze bardziej surowo karane przestępstwo. – Dopuścił się kradzieży rozbójniczej – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.
W piątek, 1 grudnia, złodziej został aresztowany przez sąd tymczasowo na trzy miesiące.