W weekend zielonogórska policja zatrzymała czterech pijanych kierowców. Rekordzista miał ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Trzech zauważyli inni kierowcy, którzy zaalarmowali policję.
W niedzielę nocą zielonogórska drogówka pojechała na krajową „trójkę”. O godz. 2.40 zatrzymała srebrne bmw. Dziwnie jadącego kierowcę policji zgłosili inni kierowcy, którzy zauważyli bmw. Okazało się, że 36-letni nowosolanin był pijany. Miał 0,8 promila alkoholu.
W niedzielę późnym popołudniem patrol policji pojechał na ul. Kożuchowską. Tam również ludzie zauważyli pijanego kierowcę. – Mężczyzna po dmuchnięciu w alkomat miał dwa promile alkoholu – mówi podinsp. Jarosław Tchorowski, naczelnik zielonogórskiej drogówki.
Policja w niedzielę pojechała również w okolice ul. Kupieckiej. To również informacja od kierowców, którzy zauważyli podejrzanie jadące renault lagunę. – Kierowca został zatrzymany. Był pijany, miał 1,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu – mówi podinsp. Tchorowski.
W sumie w weekend do godz. 20.00 zielonogórska policja zatrzymała czterech pijanych kierujących. – Osoby, które poinformowały nas o pijanych kierujących zachowały się odpowiedzialnie. Dzięki temu uniemożliwiliśmy im jazdę i nie doszło do wypadku czy kolizji – mówi podinsp. Tchorowski. Zielonogórska policja reaguje na każdy sygnał dotyczący podejrzenia pijanego kierowcy.
Walka z pijanymi kierowcami trwa na dobre. – Kilka razy w tygodniu organizujemy akcje „Trzeźwy kierowca”. Oprócz tego policjanci podczas każdej kontroli sprawdzają trzeźwość kierowców – mówi podinsp. Tchorowski.