Krzysztof Rutkowski został skazany na 1,5 roku więzienia w sprawie „śląskiej mafii paliwowej”. Wyrok ogłosił Sąd Apelacyjny w Katowicach i jest prawomocny. Prokuratura zarzuciła Rutkowskiemu głównie pranie pieniędzy pochodzących z przestępstwa.
Rutkowski wśród zarzutów prokuratury usłyszał udział w grupie Henryka Musialskiego kierującego gangiem paliwowy, pranie brudnych pieniędzy oraz powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych.
Detektyw Rutkowski w pierwszej instancji usłyszał wyrok 2,5 roku więzienia. Miał również oddać państwu niemal 3 mln zł. Po odwołaniu się został skazany jedynie za pranie brudnych pieniędzy na 1,5 roku więzienia. Ma on również wpłacić grzywnę wysokości 90 tys. zł.
– Wyrok jest dla mnie sukcesem połowicznym. Prestiżowe dla mnie znacznie ma uwolnienie mnie od zarzutu udziału w zorganizowanej grupie przestępczej – mówi Krzysztof Rutkowski. Detektywa zadowala również kara grzywny. – 90 tys. zł mogę spłać natychmiast, a kwota niemal 3 mln zł zamieniona została na 18 tys. zł – wylicza detektyw Rutkowski.
Teraz Rutkowski będzie ubiegał się o uniewinnienie. – Złożę wniosek o kasację wyroku – zapowiada detektyw. Wyrok 1,5 roku więzienia cieszy go również z innego powodu. – To wymiar kary, który pozwala mi starać się o również o warunkowe zawieszenie wyroku – mówi K. Rutkowski.
Teraz, jak zapowiada, złoży w prokuraturze doniesienie na Henryka Musialskiego. – Mówiłem już o tym w sądzie. W czasie procesu zaproponował mi nakreśloną sumę pieniędzy w zmian za zmianę moich zeznań na jego korzyść – zapewnia detektyw Rutkowski.
Rutkowski był już w areszcie. W celi łódzkiego więzienia spędził około 10 miesięcy. Po wyjściu z aresztu wnosił o uniewinnienie przed sądem apelacyjnym.