Zielonogórscy policjanci zatrzymali 36-letniego dobrze znanego im dilera. Narkotyki trzymał w specjalnej skrytce zrobionej w piwnicy. Teraz dilerowi grozi nawet 10 lat więzienia. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany.
Zielonogórscy policjanci wydziału do walki z przestępczością narkotykową w wyniku działań operacyjnych ustalili, że przy jednej z ulic w centrum miasta mieszka 36-letni mężczyzna. Może mieć znaczne ilości narkotyków, a także handlować nimi.
W piątek, 4 lutego, zielonogórscy policjanci zatrzymali 36-latka na jednej z ulic w centrum miasta. Był w towarzystwie 33-latka. – Najprawdopodobniej, tuż przed zatrzymaniem, 36-latek przekazał towarzyszącemu mu mężczyźnie narkotyki – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Przy zatrzymanych policjanci znaleźli niewielkie ilości narkotyków. Przeszukano jego mieszkanie. Tam policjanci nic nie znaleźli. Za to magazyn narkotyków odnaleźli w specjalnej zakamuflowanej skrytce w piwnicy. Łącznie policjanci zabezpieczyli narkotyki o wadze około 60 gramów. To amfetamina, metamfetamina, marihuana, MDMA, ecstasy oraz rzadko spotykana na lokalnym rynku kokaina. Czarnorynkowa wartość narkotyków to kilka tysięcy złotych.
Zatrzymany 36-latek jest doskonale znany policjantom. Był już wcześniej wielokrotnie notowany i karany za przestępstwa narkotykowe. 36-latek został przesłuchany. Usłyszał zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków i ich sprzedaży. Grozi mu za to kara nawet do 10 lat.
Drugi z mężczyzn, 33-latek, usłyszał zarzut posiadania narkotyków, za które grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Prokurator wystąpił z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie dilera. Sąd Rejonowy w Zielonej Górze zdecydował o aresztowaniu 36-latka tymczasowo na trzy miesiące. W sprawie prowadzone jest śledztwo prokuratorskie.