Notorycznie hałasem 35-latek ze Świebodzina zakłócał spokój swoim sąsiadom. Interweniujący policjanci ukarali mężczyznę mandatem, a ten w ramach zemsty przebił nożem opony w aucie kobiety, która wezwał policję.
35-latek regularnie, o różnych porach dnia i nocy utrudniał życie mieszkańców puszczając głośno muzykę. Cierpliwość sąsiadów wyczerpała się i jedna z mieszkanek zgłosiła zakłócenie na policję. Interwencja policjantów zakończyła się ukaraniem mężczyzny mandatem w kwocie 500 zł.
W nocy 35-latek zakradł się na parking i nożem przebił opony w aucie kobiety. Poszkodowana ponownie wezwała policję i wskazała potencjalnego sprawcę.
W toku dalszych czynności 35-latek został zatrzymany, a następnie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Powiedział, że to była zemsta, bo jego kolega powiedział mu, że widział, jak kobieta rozmawia z policją.
Noc spędził w policyjnym areszcie. – Za zniszczenie mienia, w kwocie powyżej 500 zł odpowie przed sądem – mówi asp. Marcin Ruciński, rzecznik policji w Świebodzinie. Grozi mu kara do lat 5 więzienia.
Notoryczne głośne puszczanie muzyki przez jednego z sąsiadów może być uciążliwe dla pozostałych mieszkańców budynku, a nawet osiedla. Wiele osób pracuje w różnych godzinach, na różnych zmianach. Niestety wciąż panuje przekonanie, że tzw. cisza nocna obowiązuje dopiero od godziny 22:00, a wcześniej można właściwie robić wszystko.
Zakłócanie spokoju jest wykroczeniem, które może wystąpić całą dobę. Pamiętać należy oczywiście o rozwadze, ponieważ nie oznacza to konieczności zachowania „ciszy absolutnej”. Przepis artykułu 51 Kodeksu Wykroczeń wyraźnie wskazuje: „Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym…”.