Do tragedii doszło we wtorek, 5 października, w gminie Borzęcin (woj. małopolskie). 4-latka wpadła do stawu na terenie posesji sąsiadów. Pomimo reanimacji dziecko zmarło.
Do tragedii doszło około godz. 16.00. 4-letnia dziewczynka wykorzystując chwilę nieuwagi opiekunów poszła na posesję sąsiadów. Tam wpadła do stawu.
Tonące dziecko zauważyły przechodzące w pobliżu osoby i zaalarmowały gospodarza, który rzucił się dziecku na ratunek i wyciągnął je z wody.
Na miejsce dojechały zaalarmowane służby ratunkowe. Niestety, pomimo przeprowadzonej reanimacji przez ratowników medycznych, 4-letnia dziewczynka zmarła.
Na miejscu przeprowadzono z udziałem prokuratora oględziny, przesłuchania świadków. Okoliczności zdarzenia wyjaśniają policjanci z komendy w Brzesku oraz prokurator.