Ciało pływające w wodzie w sobotę, 22 czerwca, zauważył mężczyzna pływający z synem rowerkiem wodnym. Na miejsce została wezwana policja i straż pożarna.
Wszystko wydarzyło się około godz. 14.00. Mężczyzna z małym chłopcem pływali rowerkiem wodnym po kąpielisku Dzika Ochla. Nagle zobaczyli coś w wodzie. Kiedy podpłynęli bliżej ujrzeli mężczyznę dryfującego twarzą w dół.
Na miejsce została wezwana policja oraz straż pożarna. Plaża natychmiast została odcięta dla ludzi. Teren odgrodzono taśmą. Kiedy strażacy rozkładali parawan, jeden z nich ubrał się w strój płetwonurka. Po chwili wszedł do wody.
Strażacy bardzo szybko wyciągnęli z wody ciało. – To mężczyzna w wieku około 30 lat – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. Na miejsce przyjechała również już prokurator. Ciało najprawdopodobniej zostanie zabezpieczone do sekcji.
Jak ustaliliśmy, ten sam mężczyzna był widziany w piętek, 21 czerwca, wieczorem na kąpielisku Dzika Ochla. Wtedy chodził i zagadywał ludzi o papierosa i najprawdopodcbnie pił alkohol.