Do zdarzenia doszło w czwartek, 27 kwietnia, na drodze w Białczu pod Gorzowem. Najpierw doszło do kolizji dwóch samochodów. Nikomu nic się nie stało, ale po pewnym czasie jeden z kierowców stracił przytomność.
Wszystko wydarzyło się na drodze w Białczu pod Gorzowem. Zderzyły się tam dwa samochody. To był jednak niegroźna kolizja, w której nikomu nic się nie stało.
Obaj kierowcy rozmawiali ze sobą. Po jakimś czasie jedne z nich wrócił do auta i tam nagle stracił przytomność. – To nie miało związku z kolizja – mówi kom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik policji w Gorzowie.
Walka o życie kierowcy w Białczu
Na miejsce zdarzenia zostały wezwane służby ratunkowe. Dojechała ekipa karetki pogotowia ratunkowego oraz strażacy. Mężczyzna był długo reanimowany. – Po przywróceniu mężczyźnie funkcji życiowych został przewieziony karetką do szpitala – mówi kom. Jaroszewicz.