Kilkanaście minut po napadzie sprawcy pobicia taksówkarza cieszyli się wolnością. Policjanci z gorzowskiej drogówki zatrzymali mężczyzn kilkaset metrów od miejsca zdarzenia.
W sobotnie przedpołudnie na ul. Mościckiego dwóch mężczyzn zaczepiło taksówkarza. 58-letni kierowca bez powodu otrzymał od 26-latka i 46-latka kilka uderzeń pięściami w głowę. W starciu z napastnikami usiłował się bronić. Ci po jakimś czasie przestali atakować i jakby nic się nie stało odeszli.
Kierowca nie miał zamiaru sprawcom odpuścić. Zadzwonił na numer alarmowy. Oficer dyżurny gorzowskiej komendy skierował wszystkie dostępne patrole, aby jak najszybciej dokonać zatrzymania sprawców tego przestępstwa. Poszukiwania za dwoma mężczyznami prowadzone były w okolicy miejsca zdarzenia. Do działań skierowano również patrole ruchu drogowego. Policjanci w białych czapkach na ul. Matejki zauważyli dwóch mężczyzn, którzy odpowiadali podanemu rysopisowi.
– Zatrzymani podejrzani okazali się nietrzeźwi. Kiedy doszli już do siebie przyznali się do winy, ale z uwagi na stan w jakim się znajdowali, okoliczności zajścia nie pamiętają – mówi st. post. Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego lubuskiej policji. Obydwaj usłyszeli zarzut pobicia, za które grozi im do 3 lat więzienia.