Gorzowscy policjanci zatrzymali dwóm nastolatkom, sprawców 25 czynów karalnych. Ponad rok zastraszali i bili dwunastoletniego chłopca. Sprawa wyszła na jaw po kradzieży, której dopuścił się dwunastolatek.
W poniedziałkowe popołudnie personel jednego z salonów prasowych w centrum Gorzowa zatrzymał chłopca, który ukradł z półki klocki. Szybka reakcja pracowników spowodowała, że towar wrócił na półkę, a nieletniego sprawcę kradzieży przekazano wezwanemu patrolowi Policji. Paradoksalnie, wpadka chłopca okazała się dla niego korzystna.
W trakcie ustaleń policjanci stwierdzili, że dwunastolatek nie kradł z własnej woli. Był do tego zmuszany. Specjaliści od przestępczości nieletnich z wydziału kryminalnego KMP w Gorzowie ustalili, że dwóch 15-latków notorycznie zastraszało chłopaka żądając, by wykradał ze sklepów różne towary, najczęściej zabawki.
Wielokrotnie bili go uderzając pięściami i kopiąc. Przerażony chłopiec skarżył się, że nie pamięta ile już było takich przypadków, wiedział że jeśli odmówi kradzieży będzie pobity. Bał się komukolwiek o tym powiedzieć. Jego dramat trwał ponad rok.
Dzięki jego zeznaniom natychmiast ustalono sprawców, którzy zostali przesłuchani. Są w Izbie Dziecka Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie. Policjanci ustalili, że nieletni sprawcy dopuścili się 25 czynów karalnych, głównie wymuszeń rozbójniczych. O ich dalszym losie zdecyduje Sąd Rodzinny i Nieletnich w Gorzowie.
