Sulechowscy policjanci wspólnie z kryminalnymi z Zielonej Góry zatrzymali dwóch sprawców napadu na młodego sulechowianina. Obaj mężczyźni zostali aresztowani. Wymyślili sobie dług, który chcieli ściągnąć z przypadkowej osoby.
Dwaj mężczyźni w środę, 23 maja, wieczorem przyjechali do domu młodego mieszkańca Sulechowa. Poznał ich przypadkowo kilka dni wcześniej. W domu „znajomi” zaczęli grozić jemu i jego rodzinie. Strasząc kastetem zażądali zwrotu długu. Byli agresywni, grozili spaleniem domu. Jeden z nich wychodząc z domu sulechowianina zabrał telewizor.
Następnego dnia młody sulechowianin spotkał się z tymi samymi dwoma mężczyznami w Zielonej Górze. Chciał wyjaśnić sprawę długu uznając ją za nieporozumienie. Napastnicy wtedy wsiedli do jego samochodu. Tam straszyli okaleczeniem. Zadzwonili do rodziców pokrzywdzonego z poleceniem szykowania okupu. Sulechowianin zatrzymał się na stacji paliw i odmówił dalszej jazdy.
W tym czasie ojciec pokrzywdzonego powiadomił sulechowskich policjantów. Kiedy był w komisariacie, policjanci telefonicznie rozmawiali z pokrzywdzonym, wracającym z Zielonej Góry. Przyjechał na komisariat i opowiedział zarówno o swoich relacjach z napastnikami jak i dokładnie opisał ich działanie.
Sulechowscy policjanci ustalili nazwiska i adresy sprawców napadu. W piątek rano wspólnie z kolegami kryminalnymi z Zielonej Góry zatrzymali 27-latka i 25-latka. – Obaj są mieszkańcami Zielonej Góry. Mężczyźni usłyszeli zarzuty rozboju, gróźb karalnych i wymuszenia rozbójniczego – mówi podinsp. Małgorzata Barska z biura prasowego zielonogórskiej policji.
Zielonogórska prokuratura rejonowa wystąpiła do sądu z wnioskiem o aresztowanie napastników. Sąd w niedzielę, 27 maja, rano przychylił się do wniosku i aresztował obu mężczyzn na 3 miesiące. Obu grozi teraz kara do 12 lat więzienia.
To nie koniec. Sprawdzane będą również inne wątki „relacji” pokrzywdzonego i napastników.