Cezary W. z Nowej Soli skazany. Usłyszał wyrok 5 lat więzienia. To on „poprosił” kolegów o pomoc podczas spotkania ze swoim dłużnikiem Mariuszem S. Wyszło porwanie i torturowanie Mariusza.
Proces Cezarego W. toczył się osobno, chociaż działał razem z Adrianem H., Remigiuszem K. i Kamilem R., który cały czas jest poszukiwany. Cezary przyznał, że pożyczył Mariuszowi 55 tys. zł. Na co były pieniądze? Odmówił odpowiedzi. Z ustaleń śledczych to była kasa na zakup narkotyków (w sądzie strony temu zaprzeczają). Mariusz pieniądze wziął, ale się nie rozliczył, bo jak zeznawał „kasę dali jacyś leszcze”.
W grudnia 2016 r. Cezary z kolegami spotkali się z Mariuszem w domu w Gozdnicy. Potem przewieźli go do domu przy ul. Wesołej w Nowej Soli. Tam ofiara została pobita i związana. Mariusz był dźgany nożem. Jego stan był na tyle poważny, że trafił do szpitala. To szpital o skatowanym mężczyźnie powiadomił policję.
W sądzie Mariusz żałował tego, że nie rozliczył się z pieniędzy. Umniejszał nawet rolę oskarżonych w całym zdarzeniu. Opowiadał jak Adrian przemywał mu rany od noża. Kamil R. cały czas jest poszukiwany.
Cezary najbliższe pięć lat ma spędzić w więzieniu. Tak zadecydował zielonogórski sąd okręgowy. Wyrok nie jest prawomocny.