W poniedziałek ok. godz. 20.00 policjanci zamknęli część al. Konstytucji 3 Maja w Zielonej Górze od skrętu w ul. Sikorskiego do stacji Statoil, aby umożliwić przeprowadzenie eksperymentu procesowego w sprawie potrącenia kibica przez nieoznakowany policyjny samochód.
Na miejscu zdarzenia zebrali się prokurator, sędzia prowadząca sprawę, obrońca oskarżonego oraz pełnomocnik rodziny kibica. Kilka osób podeszło do krzyża upamiętniającego zdarzenie i zapaliło znicz.
Eksperyment procesowy miał dać odpowiedź na kilka ważnych spraw. Jest wynikiem tego, że świadkowie podają różne wersje zdarzenia.
Osoby biorące udział w eksperymencie sprawdziły kilka możliwych wariantów dotyczących zdarzenia na drodze. Między innymi to, czy mogło dojść do wyprzedzania taksówki przez radiowóz i co wtedy mógł zobaczyć świadek. Taksówkarz zeznawał w procesie. Ustalano również, co mógł widzieć żużlowiec Grzegorz Zengota zeznający w procesie, który w chwili potrącenia jechał taksówką.
Sprawa jest bardzo trudna i zapowiada się jeszcze długi proces. Wnioski z eksperymentu, który przeprowadzono kolejny raz w miejscu zdarzenia, zostaną dokładnie omówione podczas procesu
Przypomnijmy. Do wypadku doszło, gdy kibice wracali z fety zorganizowanej z okazji zdobycia przez żużlowców zielonogórskiego Falubazu Mistrzostwa Polski w 2011 roku. Pijany kibic Falubazu wszedł pod jadący radiowóz. Potrącony mężczyzna zginął na miejscu. Zdarzenie wywołało zamieszki w mieście. Przez kilka godzin trwały bitwy z kibicami.
Eksperyment zakończył się około godz. 23.40. Aleja Konstytucji 3 Maja została otwarta dla ruchu.