Ustalanie maksymalnych stawek wynagrodzenia żużlowców startujących w polskich ligach stanowiło naruszenie prawa konkurencji. Skutkiem tych działań było ograniczenie swobodnej rywalizacji między klubami o najlepszych zawodników. UOKiK nałożył na Polski Związek Motorowy i Ekstraligę Żużlową kary finansowe w łącznej wysokości ponad 5,2 mln zł.
Polski Związek Motorowy (PZM) odpowiada m.in. za organizację sportu żużlowego w Polsce. Spółka Ekstraliga Żużlowa na podstawie umowy z PZM zarządza rozgrywkami żużlowymi na najwyższym ligowym poziomie w kraju. PZM jest natomiast organizatorem rozgrywek na niższym szczeblu – pierwszej i drugiej ligi żużlowej.
PZM jest odpowiedzialny za uchwalanie regulaminu rozgrywek żużlowych, który przewidywał maksymalne stawki wynagrodzeń, jakie kluby sportowe uczestniczące w rozgrywkach ligowych żużla mogły wypłacać zawodnikom. Natomiast Ekstraliga Żużlowa uczestniczyła w opracowywaniu tego regulaminu.
Na skutek wprowadzonych regulacji, żaden z klubów Ekstraligi i pozostałych lig żużlowych nie mógł zaoferować zawodnikowi wynagrodzenia powyżej określonej z góry kwoty. Takie ograniczenia zostały wprowadzone w 2013 r. i obowiązywały od rozgrywek w sezonie 2014 r.
Odgórne ustalania stawek to łamanie przepisów
– Kluby żużlowe walczą o jak najwyższe miejsce w lidze. Wiąże się z tym również konkurencja w wymiarze komercyjnym. Im lepsza pozycja w rozgrywkach, tym większe prawdopodobieństwo pozyskania sponsorów, podpisania kontraktów reklamowych, a także wyższa sprzedaż biletów. Dlatego zespoły starają się pozyskać zawodników o największych umiejętnościach, którzy umocnią ich pozycję na rynku. Odgórne ustalenie maksymalnych wynagrodzeń ograniczyło konkurencję pomiędzy klubami. Nie mogły one swobodnie rywalizować o jak najlepszych żużlowców, nawet jeśli były w stanie zaproponować im wyższe zarobki – mówi Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Ekstraliga Żużlowa i PZM ukarane
Działania PZM i Ekstraligi mogły mieć również wpływ na sytuację klubów i zawodników z innych krajów. Polskie rozgrywki uznawane są za jedne z najlepszych na świecie. W barwach polskich klubów startuje wielu obcokrajowców, podobnie wielu zawodników z naszego kraju występuje w klubach zagranicznych.
W efekcie zarobki zawodników w klubach Ekstraligi i pozostałych lig mogą być punktem odniesienia również w innych państwach. Dlatego porozumienie PZM i Ekstraligi oznaczało również naruszenie unijnych przepisów dotyczących ochrony konkurencji.
Kary nałożone przez Prezesa UOKiK wyniosły łącznie 5,2 mln złotych – z czego 2,9 mln zł na Polski Związek Motorowy, a 2,3 mln zł na Ekstraligę Żużlową. Decyzja nie jest prawomocna, przysługuje od niej odwołanie do sądu.