Po deszczu, który przeszedł na Czerwieńskiem w czwartek, 9 lipca, nocą ulicami Graniczną i Zachodnią znowu płynęły fekalia i nieczystości. Woda zalała część domów. Mieszkańcy mają dość.
Znowu Czerwieńsk pływał. – Na ul. Granicznej zrobiła się mega powódź, burmistrz mówił, że to opad raz do roku – alarmują nas mieszkańcy. W czwartek deszcz padał dużo słabiej, a dekle studzienek kanalizacyjnych i tak się podnosiły. Woda z fekaliami płynęła ulicami i zalała część domów. – Starsza pani, którą ostatnio zalało, zatruła się najprawdopodobniej tymi fekaliami. Już raz pogotowie przyjechało, drugi raz zabrało, a w czwartek gdyby nie nasze worki z piaskiem miałaby powtórkę z rozrywki – alarmuje Dominik Brzezicki z Czerwieńska.