Członkowie stowarzyszenia z Poznania kradli pieniądze przekazywane przez ludzi. Na działalność charytatywną przekazali tylko 2 procent zebranych pieniędzy. Zatrzymano cztery osoby, trzy zostały aresztowane. Czwarta ze względów zdrowotnych jest na wolności.
Wrocławska prokuratura ustaliła, że na konto Fundacji z siedzibą w Poznaniu, tytułem wsparcia leczenia i innej pomocy potrzebującym wpłat dokonało ponad 100 tysięcy osób. Fundacja dostała łącznie 8,5 miliona złotych. Jednak tylko 2 proc. z kwoty przeznaczone zostały na cele statutowe organizacji, czyli pomoc charytatywną.
W sprawie zatrzymano cztery osoby, z czego trzem Józefowi M. prezesowi fundacji, Bartoszowi K. fundatorowi i Marcie K. postawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu, obrotowi gospodarczemu, przeciwko wiarygodności dokumentów i innych, w celu osiągnięcie korzyści majątkowych.
Nadto zarzucono im doprowadzenie nie mniej niż 108 730 darczyńców do niekorzystnego rozporządzenia ich pieniędzmi w kwocie ponad 8,2 mln zł. Odpowiedzą za przyjęcie pieniężnych pochodzących z przestępstwa, a następnie prania brudnych pieniędzy. W trakcie przeszukań u Paweł M. znaleziono znaczną ilość środków narkotyków oraz środków psychotropowych. Odpowie również za to.
Wobec trzech podejrzanych zastosowany został areszt tymczasowy. Wobec Józefa M., z uwagi na stan jego zdrowia, zastosowano środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym.