W piątek, 16 listopada, przed gorzowskim sądem okręgowym zapadł wyrok apelacyjny dotyczący ginekologa Piotra P. Lekarz idzie do więzienia na cztery lata za gwałt na pacjentce. Przez 10 lat nie będzie mógł wykonywać zawodu lekarza i zapłaci zgwałconej kobiecie 100 tys. zł odszkodowania.
Ginekolog Piotr P. został oskarżony o gwałt na wówczas 22-letniej pacjentce. Do tragicznego dla kobiety zdarzenia doszło podczas zabiegu w gabinecie Piotra P. Pacjentka, która do lekarza przyszła w pełnym zaufaniu, miała zostać przez niego perfidnie wykorzystana. Leki, które dostała, otumaniły ją, ale pamięta niektóre części dramatu.
Zaalarmowani o gwałcie policjanci, w gabinecie lekarza znaleźli ważne dowody, które zabezpieczyli. W październiku 2015 r. prokurator zawiesił lekarza w prawach do wykonywania zawodu i oskarżył o gwałt.
Pierwszy proces ruszył w marcu 2016 r. w sądzie w Strzelcach Krajeńskich. Lekarz zjawił się z dwoma obrońcami. Przyszła też jego ofiara i jej pełnomocnik.
Ginekolog Piotr P. przed pierwszą rozprawą był spokojny, uśmiechał się ale nie patrzył na nikogo na korytarzu. Obrońcy ani oskarżony o gwałt Piotr P. nie udzielili żadnych informacji. Oskarżony nie odpowiadał również na żadne pytania dziennikarzy.
Sędzia Róża Majchrzak już na samym początku wyłączyła jawność rozprawy kierując się dobrem osób uczestniczących w procesie.
30 kwietnia zapadł wyrok. Ginekolog został uznany winnym zgwałcenia pacjentki. Sąd skazał go na 4 lat bezwzględnego więzienia. Karę dodatkowo zaostrzył 10-letnim zakazem wykonywania zawodu. Sąd uznał, ze lekarz ma zapłacić zgwałconej kobiecie 40 tys. zł zadośćuczynienia. Prokurator żądał kary 8 lat więzienia. Obrona chciała uniewinnienia lekarza. Obie strony złożyły apelacje.
Już wiadomo, że ginekolog Piotr P. idzie do więzienia. Spędzi tam cztery lata. Sąd apelacyjny utrzymał w mocy wyrok pod względem kary więzienia. Tak samo jak 10-letni okres zakazu wykonywania zawodu. Za to sąd znacznie podniósł kwotę odszkodowania. Ginekolog ma zgwałconej kobiecie zapłacić 100 tys. zł odszkodowania.