Zadyma polityczna po głosowaniu w sejmie w sprawie aborcji. Premier Donald Tusk napisał w mediach społecznościowych, że posłowie Roman Giertych i Waldemar Sługocki zostaną zawieszeni w klubie poselskim i pozbawieni funkcji wiceprzewodniczącego klubu i wiceministra. Tylko, że Sługocki jest w USA. Nie głosował, bo nie było go w Sejmie.
Sejm w piątek nie uchwalił nowelizacji Kodeksu karnego zakładającej dekryminalizację pomocy w aborcji i przerywania ciąży za zgodą ciężarnej do 12 tygodnia trwania ciąży. Projekt złożyła Lewicę. Nie głosowali posłowie Roman Giertych i Waldemar Sługocki.
Premier Donald Tusk po głosowaniu w mediach społecznościowych napisał, że Giertych i Sługocki zostaną zawieszeni w klubie poselskim i pozbawieni funkcji wiceprzewodniczącego klubu i wiceministra.
Sługocki nie mógł jednak głosować. – Szanowni Państwo, moja nieobecność w Sejmie spowodowana jest podróżą służbową do USA, zaplanowaną kilka miesięcy temu. Wielokrotnie w swych wypowiedziach podkreślałem potrzebę depenalizacji aborcji. Jestem przekonany, że projekt wróci do Sejmu i uzyska większość – napisał wiceminister na facebooku.