Groza. Szaleniec przestrzelił bezdomnemu policzki

Policjanci z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali mężczyznę podejrzanego o usiłowanie zabójstwa, posiadanie broni palnej bez zezwolenia, groźby i naruszenie nietykalności cielesnej. 22-latek biegał po mieście z rewolwerem w ręku, strzelając i atakując przypadkowo napotkane osoby. Bezdomnemu przestrzelił policzki.

Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę. Około 12.00 policjanci ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zostali zaalarmowani o mężczyźnie, który biega w centrum miasta z pistoletem w ręku, strzela na oślep do przypadkowych osób. Z relacji świadków wynikało, że jego ofiarą, jako pierwszy padł bezdomny mężczyzna, któremu napastnik przestrzelił policzek ładunkiem hukowym, przystawiając mu rewolwer do twarzy, kiedy ten siedział na ławce.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Pierwszej pomocy rannemu udzieli interweniujący policjanci, którzy po wezwaniu karetki ruszyli w pościg za 22-latkiem. Wywiadowcy dogonili i obezwładnili mężczyznę kilkaset metrów dalej. Napastnik na widok policjantów odrzucił w zarośla trzymaną w ręku broń licząc na to, że nie zauważą tego biegnącym za nim policjantom.

Chwilę później okazało się, że pokrzywdzonych jest więcej. Mężczyzna zaatakował też przechodnia, kopał go po całym ciele i groził trzymanym w ręku rewolwerem. Inną napotkaną osobę kopnął w klatkę piersiową i również groził jej bronią.

Działania policji i prokuratury rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ doprowadziły do zgromadzenia materiału dowodowego, który pozwolił śledczym na postawienie 22-latkowi wszystkich wspomnianych wcześniej zarzutów i skierowanie do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.