Do mrożącego krew w żyłach zdarzenia doszło w piątek, 27 września, na wyjeździe ze Szprotawy. Kierujący busem zasłabł w czasie jazdy i wpadł do rowu.
Bus jechał drogą wyjazdową ze Szprotawy w kierunku Bolesławca. – Nagle samochód zaczął jechać zygzakiem i na koniec wpadł do przydrożnego rowu – relacjonuje nam świadek wydarzeń. Pan Daniel zatrzymał się i ruszył na pomoc kierowcy. Zatrzymało się też starsze małżeństwo. Inni kierowcy przejeżdżali bez reakcji. – Zaczęliśmy wzywać telefonicznie pomoc i udzielać także pierwszej pomocy kierowcy, który najprawdopodobniej podczas jazdy dostał zawału – mówi pan Daniel. Po kilku minutach zatrzymali się czterej strażacy, którzy już profesjonalnie zajęli się pomocą kierującemu.
Na miejsce dotarła wezwana karetka pogotowia ratunkowego oraz policja. – Kierowca zasłabł w czasie jazdy. Widząc co się dzieje, za kierownicę chwyciła żona, która była pasażerką – mówi sierż. Arkadiusz Szlachetko z żagańskiej policji. Mężczyzna został zabrany karetką do szpitala.