Sulęcińska policja dołożyliśmy swoją cegiełkę w osiągnięciu celu, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się nierealny. Dzięki ludziom o wielki sercach, udało się osiągnąć zielony pasek zbiórki na zakup terapii genowej wartej ponad 9 milionów złotych. Taka była cena życia 5-letniej Igi Czekalskiej. Dziewczynka choruje na SMA typu 1, ale już za chwilę otrzyma lek, który całkowicie zmieni jej świat.
We wtorek, 28 lutego, progi sulęcińskiej komendy odwiedzili wyjątkowi goście. Były to osoby, które zaoferowały trzy najwyższe kwoty, podczas internetowej licytacji. Jej przedmiotem były nasze policyjne maskotki Misie Sulisie oraz dzień pełen atrakcji w komendzie w Sulęcinie.
Pieniądze z charytatywnej zbiórki zasiliły konto dzielnej 5-latki z Boczowa. Iga Czekalska choruje na rdzeniowy zanik mięśni typu 1. Aby powstrzymać tę straszną chorobę, niezbędnym jest podanie terapii genowej, której cena to 9 milionów złotych.
Rodzice, rodzina, bliscy, a także całkiem obcy ludzie podjęli się walki z czasem, robiąc wszystko aby jak najszybciej zebrać całą sumę. Dziewczynkę dzieliło zaledwie 500 gram do osiągnięcia wagi, przy której podanie terapii byłoby niemożliwie.
Udało się! – Wspólnymi siłami został osiągnięty zielony pasek zbiórki. Iga otrzyma lek ratujący życie. Jest nam niezwykle miło, że jako sulęcińska policja mogliśmy dołożyć swoją cegiełkę na rzecz powrotu do zdrowia dziewczynki – mówi sierż. sztab. Klaudia Biernacka, rzeczniczka policji w Sulęcinie. Nie byłoby to oczywiście możliwie, bez osób, które zdecydowały wziąć udział w policyjnej licytacji.
Pani Monika, Justyna oraz pan Wiesław zaoferowali najwyższe kwoty. – Zależało nam, aby dzień spędzony z nami przyniósł im wiele radości. Wraz z osobami dorosłymi zaprosiliśmy również dzieci. Oprowadziliśmy naszych gości po jednostce, uchylając rąbka tajemnicy na temat jej funkcjonowania – mówi sierż. sztab. Biernacka.
Dostali Sulisie i zwiedzili komendę
Była prezentacja sprzętu policyjnego, radiowozów oraz motorów. Goście mogli zobaczyć jak działają laserowe mierniki prędkości. Było przy tym sporo zabawy, kiedy wzajemnie mierzyli szybkość z jaką biegną. Odwiedzili policyjne cele, pokój przesłuchań, a także strzelnicę. Nie zabrakło również czasu na miłe pogawędki z napotkanymi funkcjonariuszami.
Głównym punktem wizyty było wręczenie gościom Misiów Sulisiów. – To był naprawdę fajny i wyjątkowy dzień. Każdy z nas policjantów oraz osób biorących udział w licytacji, miał poczucie, że zrobiliśmy naprawdę dobrą i wartością rzecz – mówi sierż. sztab. Biernacka.