Jak informuje Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt, bernardyn wójt Nowej Soli Izabeli Bojko od miesięcy żyje w skandalicznych warunkach. kojec pełen odchodów, brak sprzątania, brak zadaszenia. W upalne dni praży się na słońcu, w deszczu moknie, a to wszystko dzieje się u osoby, która z mocy prawa powinna być gwarantem ochrony zwierząt.
To pies Izabeli Bojko, wójta gminy Nowa Sól. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt to właśnie wójt gminy odpowiada za przeciwdziałanie zaniedbaniom i okrucieństwu wobec zwierząt. To Wójt decyduje, czy zwierzę odebrać właścicielowi w sytuacji, gdy cierpi. – Jak osoba, która sama trzyma psa w takich warunkach, ma obiektywnie oceniać los innych skrzywdzonych zwierząt – dopytuje DIOZ
Jak podaje DIOZ, podczas rozmowy w urzędzie z wójt Bojko „nie zauważyliśmy żadnej refleksji, zamiast tego padło tłumaczenie, że opiekę nad psem sprawuje m.in. blisko 90-letni teść”. Utrzymywanie psa w stanie rażącego niechlujstwa jest przestępstwem znęcania się nad zwierzęciem, zagrożonym karą do trzech lat więzienia. – Czy w tym kraju będzie dobrze, skoro do takich sytuacji dochodzi na szczytach lokalnej władzy – pisze DIOZ.