Chwilę przed wejściem do kajaku, kobieta krzyczała „jak się utopię powiedzcie mamie, że ją kocham”. Chwilę później doszło do tragedii.
Wszystko wydarzyło się w niedzielę 24 kilka minut po godzinie 8:00 rano. Wówczas to złotowskie służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie, o przewróconym kajaku na jeziorze Sławianowskim Wielkim.
Kobieta w wieku 20 lat i mężczyzna w wieku 26 lat wypłynęli kajakiem na jezioro. W prwnej chwili kajak przewrócił się. Młodą kobietę z wody wyciągnęli świadkowie zdarzenia. Niestety tyle szczęścia nie miał mężczyzna, którego wyciągnęli nurkowie. Wówczas zaczęła się walka o jego życie.
Niestety mężczyźnie nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon.
Wszystkie okoliczności tragedii wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora.