W niedzielę, 24 marca, nocą kierowca dacii wjechał na tory w Zielonej Górze i jechał nimi. Rozbity samochód porzucił na torowisku i poszedł do domu.
Do zdarzenia doszło nocą. Kierowca dacii wjechał na tory i jechał nimi. Mocno rozbił samochód, który porzucił na torowisku przy ul. Dąbrowskiego.
O rozbitym samochodzie, stojącym na torach, została powiadomiona policja. Kierowcy dacii nie było już przy samochodzie. Na szczęście samochód został porzucony na bocznicy.
Nie wiadomo gdzie kierowca dacii wjechał na tory. – Ustalamy okoliczności, w jakich kierowca wjechał na tory – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. Na polecenie policji samochód procesowo zabezpieczyła pomoc drogowa Maxmar. – Nie było łatwo ściągnąć samochód z torów – mówi Marek Dziubałka z pomocy drogowej.