W środę patrol zielonogórskiej drogówki zatrzymał do kontroli mazdę 323. Okazało się, że kierowca nie ma prawa jazdy. Zabrał mu je sąd za prowadzenie pod wpływem narkotyków.
St. sierż. Paweł Krzysztof na al. Konstytucji 3 Maja dostrzegł białą mazdę 323. Po chwili zatrzymał samochód do kontroli. Do radiowozu wsiadł kierowca mówiąc, że się… wystraszył policji. Dlaczego? Bo nie miał prawa jazdy. Stracił je za prowadzenie pod wpływem narkotyków. Pasażer nie mógł zabezpieczyć samochodu, bo on również stracił prawo jazdy. Po Sylwestrze wracał do domu pijany.
--- Czytaj dalej pod reklamą ---
Za złamanie sądowego zakazu kierowca mazdy 323 znowu stanie przed obliczem sędziego.