Jechał pijany i nagle powiedział policjantom, że zażył też narkotyki… „dla odwagi”

W miniony weekend policjanci z Posterunku Policji w Lwówku zatrzymali 40-letniego mieszkańca powiatu nowotomyskiego, który kierował pojazdem w stanie nietrzeźwości. Do zdarzenia doszło w miejscowości Pakosław, gmina Lwówek.

W sobotni wieczór w miejscowości Pakosław (gmina Lwówek) policjanci nie mogli nie zauważyć małego, czerwonego Fiata Seicento, który sunął po drodze niczym uczestnik rajdu – choć w wersji zdecydowanie mniej kontrolowanej.

Jak się okazało, za kierownicą siedział 40-letni mieszkaniec okolicy, który postanowił sprawdzić, czy jego samochód równie dobrze prowadzi się po ,,kilku głębszych „.

Badanie alkomatem wykazało ponad promil alkoholu w organizmie, a kierowca – wykazując niecodzienną szczerość – przyznał, że wcześniej “dla odwagi” zażył też środki odurzające. Policjanci nie mogli przejść obok tego obojętnie. Zamiast więc kontynuować rajd w czerwonym Seicento, mężczyzna trafił na tylną kanapę… radiowozu.

Pojazd, który z pewnością przyciągał spojrzenia swoim jaskrawym kolorem, został odholowany na policyjny parking – tam teraz odpoczywa po emocjonującym wieczorze.

Kierowcy grozi teraz:

  • do 3 lat więzienia,
  • zakaz prowadzenia pojazdów nawet do 15 lat,
  • oraz co najmniej 5 000 zł grzywny.Jeśli sytuacja się powtórzy – może stracić nie tylko prawo jazdy, ale i swój czerwony bolid.
  • Policjanci przypominają: lepiej nalać paliwa niż promili! Czerwone Seicento może i wygląda dobrze w ruchu, ale tylko wtedy, gdy prowadzi je trzeźwy kierowca.